Jak to możliwe, że pies który został tak potwornie skrzywdzony przez ludzi nadal ich kocha i ufa?
Roni przyjechał do nas z psiego piekła. Gdyby nie ludzie o wielkich sercach, umarłby samotnie za kratami...
Roni to bardzo poczciwy psiak. Wpatrzony w człowieka i ostrożny, aby nie zrobić nic źle, żeby nikt go nie skarcił i nie opdtrącił...
Wciska swą główkę pod rękę, prosząc o odrobinę czułości i miłości, a nam łamie się serce - czemu nikt go do tej pory nie pokochał?
Roni ma około 7 lat. Waży około 30 kg.
Umie chodzić na smyczy, jest spokojnym psiakiem.
Dobrze dogaduje się z psimi kolegami i koleżankami, jest niekonfliktowy.
Ładnie chodzi na smyczy.
Roni jest wspaniałym zwierzakiem, to psi anioł.
Znamy realia psów bezdomnych. Wiemy, że duże psy, czarne psy mają największe trudności w znalezieniu nowego domu.
Roni jest psim aniołem, wniesie do czyjegoś domu mnóstwo miłości i spokoju.
BŁAGAMY, NIE PRZECHODŹCIE OBOJETNIE!
On ciągle wierzy...
Roni jest zaszczepiony, odrobaczony, zaczipowany, wykastrowany.
Czeka na dom pod Łowiczem.