Mamita trafiła do schroniska znaleziona na jednej ze wsi razem ze swoimi kociętami.
Kotka od początku była bardzo dzielna, pierw musiała wychować kocięta w niesprzyjających warunkach a następnie zmieniła otoczenie i była zmuszona do nauczenia się życia na nowo.
Przez pierwsze dni była przerażona, bała się człowieka i nawet nie dawała do siebie podejść. Reagowała strachem. Wniosek jest z tego taki, że została urodzona przez dziką kotkę i teraz miała powielać jej losy
Dziś Mamita w stosunku do ludzi jest bardzo przyjacielska i kontaktowa, ale zarazem zrównoważona i spokojna.
Jest niezwykle delikatna. Nie wchodzi z żadnym zwierzęciem w konflikty, raczej omija je szerokim łukiem i chce mieć z każdym dobre stosunki.
Została poddana zabiegowi kastracji.
Czy ktoś pokocha naszego tygryska?
Obowiązuje procedura adopcyjna, czeka w Pasłęku, województwo warmińsko-mazurskie.