Jestem 42'letnim sympatycznym żonatym mężczyzną na tzw. "poziomie", wesołym, otwartym, spełnionym zawodowo, z dobrym wyższym wykształceniem i niezależnym finansowo. Mam 180 cm wzrostu, jestem niebieskookim blondynem, wyglądam dosyć młodo, a do łysego hipopotama bardzo dużo mi brakuje.
Chciałbym poznać sympatyczną i seksowną kobietę, która lubi sport i wcieli się w rolę mojej osobistej trenerki... Nie chodzi mi o łóżkowy spektakl lecz rzeczywisty trening fitness... chętnie również taneczny... Mówiąc w wielkim skrócie chcę, żebyś dowolnymi metodami skutecznie zrobiła ze mnie "ciacho" :)
Czemu szukam w tym dziale?
Cóż, to dosyć oczywiste... ładna, miła i skłonna do flirtu dziewczyna jest dla mężczyzny najlepszą motywacją... Ale nie oznacza to, że oczekuję świadczenia mi usług seksualnych... nic z tych rzeczy... nie zamierzam płacić za seks lecz za trening, a już Twoja głowa w tym żeby przynosił dobre rezultaty...
Jestem zupełnie realnym i normalnym mężczyzną, któremu zależy na fajnej, dłuższej znajomości, a w tym co piszę nie ma ukrytych oczekiwań, dwuznaczności i dziwnych podtekstów... no może bardzo delikatny ;)