Witam Państwa Zgłosiłam swój i siostry problem na tej stronie ponieważ już nie wiemy kogo prosić o pomoc. Jesteśmy młodymi dziewczynami z dużymi długami i to wszystko przez naszą głupotę. Siostra w październiku 2014 r. założyła firmę żeby zacząć nowe życie i pomóc rodzicom ponieważ w przeszłości zostaliśmy eksmitowani z naszego miejsca zamieszkania . Na początku szło jej dobrze miała 4 pracowników w tym mnie. Po kilku miesiącach zaczął się w firmie kryzys coraz mniej klientów kupowało nasze usługi a konkurencja robiła wszystko żeby firma siostry przynosiła straty. W międzyczasie siostra zaszła w ciąże i żeby utrzymać pracowników, opłacić zus itp zaczęła brać kredyty. Wpadła w spirale długów. Widząc tę sytuację chciałam siostrze pomóc i brałam kredyty w parabankach żeby spłacić choćby trochę zadłużenia . Niestety kiedy siostra urodziła synka nie mogła zacząć pracować co wiązało się z utratą dochodów i zamknięciem działalności. Po dzień dzisiejszy dostajemy pisma z windykacji, a już niebawem pewnie od komornika. Obecnie siostra pracuje na 2 etaty a ja za tydzień zaczynam nową pracę ale dług jest tak duży że nie jesteśmy w stanie tego spłacić z naszych wynagrodzeń. Boimy się czy następnego dnia nie zapuka do drzwi komornik. Siostra ma małego synka, który przez całe dni jej nie widuje tylko o 23 kiedy wraca z pracy. On ma dopiero 18 miesięcy i potrzebuje Mamy. Widzę, że ją to męczy i płacze po nocach..Boję się, że psychicznie ani ja ani ona tego nie wytrzymamy. Nasza rodzina nie jest także zamożna żeby nam pomóc dlatego kierujemy swoją prośbę do Państwa. Jeśli Państwo będą chcieli pomóc a nie będą mieli pewności czy kwota idzie na spłatę zadłużenia jesteśmy w stanie wysłać skany dokumentów od windykacji bądż potwierdzenia przelewów przy danej spłacie (kredytów/ chwilówek jest kilka ) Bardzo prosimy o pomoc !